Swoją zabawę z decopuage zaczęłam od rzeczy nie najłatwiejszej, bo od bombek. Zainspirowała mnie pewna przesympatyczna Allegrowiczka, która wraz z przyjaciółmi wykonała specjalnie na aukcje charytatywne dla Pawełka prześliczne bombki. Ozdoby były tak efektowne, że z ich sprzedaży zebraliśmy sporo pieniędzy na rehabilitację, więc sama postanowiłam spróbować swoich sił. Czy się udało oceńcie sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz