Pisanki czas zacząć. W tym roku skromnie, bo używam materiałów, które zostały mi z lat ubiegłych. Nie planuję nowych zakupów, bo mieszkanie mi się kurczy w tempie zastraszającym.
Wciąż nie opanowałam sztuki ładnego cieniowania, przeszukując internet, trafiłam na film Inspirello i wykonana przez nią pisanka tak mi się spodobała, że postanowiłam zrobić podobną. Moja jest jednak plastikowa i ma trochę inna technikę zdobienia. Napisy transferowałam, a nie naklejałam. Do mistrzowskiej Inspirello dużo mi jeszcze brakuje, ale efekt moim zdaniem jest niezły;)
A poniżej pisanka, która miała być zupełnie inna, stonowana, subtelna, ale podczas naklejania podarł mi się motyw róży i postanowiłam to "schować" używając konturówki. A potem to już poszłam na żywioł i na jaju pojawiły się motywy ni z gruszki ni z pietruszki. Tak to jest, jak się robi rzecz nie mając na nią żadnego pomysłu.
Pasja do rękodzieła zrodziła się z potrzeby zbierania środków na leczenie syna. Paweł choruje na mózgowe porażenie dziecięce. Wymaga systematycznej kosztownej rehabilitacji. Zapraszam;) Możesz pomóc i podarować Pawełkowi 1% podatku, wpisując w PIT numer KRS 0000037904 i cel szczegółowy "78 DURA PAWEŁ"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz